Zapraszam, oto obiecana garść przepisów na weekendowe potkania z rodziną lub przyjaciółmi.
Na początek
VEGE SUSHI
Będziesz potrzebować:
- matę bambusową do zwijania sushi
- bardzo ostry nóż
- pałeczki
- ładne duże talerze
- kilka arkuszy glonów nori
- ryż do sushi
- ocet ryżowy (opcjonalnie, ale ja tego składnika nie używam)
- proszek lub pastę wasabi
- sos sojowy
- marynowany imbir
- czarny sezam
- płatki chilli
i warzywa:
- marchewkę
- cukinię
- sałatę rzymską lub karbowaną
- ogórek długi sałatkowy
- miękkie awokado
- jako przystawkę suszone glony wakame
To jest mój ulubiony zestaw.
Zaczynam od ryżu. Na początku trzeba go bardzo dokładnie wypłukać, szorując lekko dłońmi, żeby nie połamać ziaren. Namaczam na około pól godziny. Po tym czasie zlewam wodę i dolewam nową, tak 1,5 - 2 cm powyżej poziomu ryżu. Gotujemy, aż wchłonie wodę i będzie miękki. Odstawiam do ostygnięcia.
Marchewkę i cukinię trę na tarce o grubych oczkach. Ogórek i awokado kroję w paseczki (0.5-1cm). Ogórka tak przycinam by miał taką długość jak arkusz nori.
Sałatę myję i odrywam łodygi i rdzenie liści.
Kiedy ryż wystygnie, zwijam rolki i odkładam do lodówki.
Układam na desce matę do zwijania sushi, na niej arkusz nori, szorstką stroną do góry. Zwilżonymi dłońmi formuje kulę z ryżu (garść) i rozkładam ją równomiernie cienką warstwą na arkuszu pozostawiając margines 2 cm na przeciwległym brzegu. Na "moim" brzegu układam liść sałaty, obok "wałek" uformowany z tartej cukinii, na nim "wałek" z marchewki, dalej pasek ogórka i awokado. Całość posypuję czarnym sezamem i płatkami chilli.
Zwijam powoli od siebie na zewnątrz, mocno ściskając farsz w otulince z glonów i ryżu. Kiedy zwinę całą rolkę, nakrywam ją matą i jeszcze trochę ugniatam formując zgrabną rolkę.
Gotowe rolki wyjmuję z lodówki i kroję na talarki tuż przed podaniem, bo osobiście lubię schłodzone.
(To jest zdjęcie poglądowe, wyszukane w sieci. Nie są to moje dłonie.)
Ale najpierw nakrywam do stołu, zawsze staram się o klimat japoński. Kolekcjonuję czarki, imbryczki i inne japońskie utensylia herbaciano kulinarne.
Suszone glony wakame wystarczy zalać wodą by po chwili zmieniły się w pyszną sałatkę. posypuję ją białym sezamem i dolewam sosu sojowego.
Każdy nalewa sobie sosu sojowego do małej miseczki, dodaje wasabi, miesza to dokładnie, następnie pałeczkami chwyta kawałek sushi, macza w sosie i ....... no i smacznego. Co jakiś czas należy przegryźć płatek marynowanego imbiru, by oczyścić kubki smakowe i delektować się od nowa.
Jeszcze na koniec inne zdjęcia z moich zbiorów.
podobno w raw nie może gotowanych rzeczy, a tutaj jest ryż...
OdpowiedzUsuńWitaj. Z moich doświadczeń wynika, że raw dopuszcza gotowanie np kaszy, ryżu, czy ziemniaków, nie trzeba z nich rezygnować, stosunek potraw gotowanych i surowych powinien być min 80% raw. W diecie raw większość posiłków, to po prostu surowe owoce i warzywa.
OdpowiedzUsuńjednakże mój blog został nieco zmodyfikowany i jak widzisz, pojawiła się zakładka "przepisy vegan". Zimą i jesienią jadam 50/50. Oczywiście, bardzo proszę, być wybrał z moich przepisów te, które są dla Ciebie interesujące i odpowiednie dla Twoje diety. Dziękuję za wizytę i komentarz. Pozdrawiam.
super
OdpowiedzUsuńBlog mi się przyda, jeszcze nie wszystko o sushi wiem i nie wszystko potrafię przyrządzić. Ale to się nauczę. Na https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/naczynia-do-serwowania-potraw/zestawy-do-sushi/ ładne naczynia do serwowania znalazłam, też takie muszę sobie sprawić.
OdpowiedzUsuń