piątek, 10 stycznia 2014

MÓJ ULUBIONY DRESING DO SAŁATEK



To jest absolutnie konieczne, by jeść dużo zielonych liściastych warzyw. Ponad wszelką wątpliwość wiadomo, że jest to najlepsze dostępne źródło białka, zwłaszcza dla wegan. W moim menu stałym elementem są sałatki, które staram się bardzo urozmaicać. Kolory to witalność, zatem moja sałatka musi być kolorowa ..... ale czasem nachodzi mnie ochota na mono sałatkę, zbudowaną wyłącznie z zieleniny. Wtedy inne warzywa zastępuje mi mój specjalny sos sałatkowy.





Zobaczcie sami jak to wygląda !!!

Sosik sprawdza się również jako salsa lub dip na przyjęcia. 


Do miksera wrzucam :

- pęczek natki pietruszki
- garść świeżej bazylii (ewentualnie kilka łyżek przygotowanego wcześniej pesto)
- 1 miękkie awokado
- kilka pomidorków koktajlowych
- pół cukinii (albo po prostu ścinki po cukiniowym spaghetti)
- 4 ząbki czosnku - minimum
- pół szklanki oliwy z oliwek (można pominąć, by uzyskać nisko tłuszczowy dressing)
- sok z cytryny
- łyżkę syropu z agawy (ewentualnie pominąć ten punkt, jeżeli nie lubisz słodyczy w sałatce)
- łyżkę musztardy 
- sól i pieprz do smaku

miksuję na gładki sos


I ... voilà 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz