Kiedy mam ochotę na milk shake'a ......
Mój ulubiony, nie jest to żadna nowość, widziałam te przepisy już w necie, ale ...
Najpierw pochwalę się nowymi zakupami
Wiem, że nie ładnie się chwalić, ale w diecie wegańskiej są to najważniejszy i najczęściej używany sprzęt, a mnie się udało znaleźć alternatywę dla tych naprawdę kosmicznie drogich, za to zachwalanych pod niebiosa w blogo - i vlogo sferze Vitamixów i Ejuicerów po 3 tysie ..... jeszcze z hakiem. Zazdroszczę? Pewnie tak, ale na razie nie kupię, tak jak wielu moich czytelników. Dlatego jestem dumna z tych zakupów i niebawem pokuszę się o szczegółowe recenzję obu urządzeń.
Oto moje zakupy:
- wyciskarka do soków typu slow juicer - Zelmer JP 1600 JUICE MAKER
- blender kielichowy o dużej mocy - w mojej kuchni dobrze sprawdza się Philips, chociaż ma 800 W a nie 1200 jak osławiony VitaMix... ale 800 też daje radę.
A TERAZ KOKTAJL
Składniki:
- mleko migdałowe - 250 - 300 g migdałów namoczyć na noc w 500 ml wody źródlanej lub filtrowanej (nie polecam zwykłej kranówki, ponieważ migdały wchłoną ja i będziemy to potem pić)
Nazajutrz wodę zlewamy i dolewamy znów 500 ml świeżej. Całość przepuszczamy (razem z wodą) przez wyciskarkę wolnoobrotową. UWAGA! Ten numer może nie przejść w przypadku zwykłej sokowirówki!! W takim wypadku polecam zmiksować migdały z wodą w blenderze bardzo dokładnie i przecedzić przez sitko.
- szklanka daktyli - również namoczonych w wodzie na całą noc
- szklanka jagód lub borówek amerykańskich (można dostać w każdym Lidlu)
- łyżeczka cynamonu
- ok 5 cm laski wanilii
Gotowe mleko, daktyle, borówki oraz przyprawy wystarczy wrzucić do blendera i zmiksować na gładki koktajl.
Zakochacie się ....