poniedziałek, 1 lutego 2016

what I eat in a day vegan




Witam wszystkich

Taki bardzo popularny ostatnio temat na wszelkich blogach i vlogach podobnych do mojego.

Do zestawienia mojego przykładowego menu wybrałam dzień, w którym byłam również zmuszona jeść poza domem z powodu konieczności załatwiania spraw urzędowych. Zaczęłam dzień od pobudki o 5:30, prysznica i szklanki ciepłej wody z sokiem z połówki cytryny i łyżeczką ksylitolu, a następnie .....

ŚNIADANIE
07:00

Na początek wczesne śniadanie w postaci pożywnego smoothie 

- garść szpinaku
- pęczek pietruszki
- łyżeczka sproszkowanego młodego jęczmienia
- 1/2 awokado
- sok z pomarańczy
- 1 jabłko
- 1 gruszka
- 1 kiwi
- łyżka stołowa siemienia lnianego mielonego

Nie mając gwarancji, że będę miała dostęp do wartościowych rzeczy, zapewniłam sobie od rana zastrzyk energii i witamin.
Po czymś takim przez godzinę nie chce się jeść. Zabrałam w kieszeń owsiany batonik, wodę i ruszyłam w miasto, ogarnąć sprawy "na miejscu".

LUNCH 
12:00

Sałatka "grecka" w wersji wegańskiej

- 1 duży pomidor malinowy
- połowa zielonej papryki
- garść pomidorków cherry
- oliwa z oliwek
- sól morska
- świeżo mielony czarny pieprz
- sok z połowy cytryny
- oregano

Jako dodatki - czarne oliwki z pestką, ciabatta z oliwą doprawioną sokiem z cytryny i pieprzem, herbata rooibos i łyżeczka oleju cedrowego popita herbatką -  jako suplement diety

Znowu w drogę, tym razem wyposażona w bidon z cudownie nawadniającym napojem (woda, połówki winogron sok z cytryny, cukier trzcinowy - płaska łyżeczka)

OBIAD
16:30

Już na mieście
- wegańskie curry z tofu z bardzo chrupkimi warzywami i białym ryżem
- smoothie Fragola - truskawka, brzoskwinia, pomarańcza

DESER
ok 17:30

- moja ukochana kawa bezkofeinowa latte na mleku sojowym z kawiarenki Starbucks

W DRODZE POWROTNEJ

- puszka wody kokosowej z miąższem

KOLACJA
19:00

- 2 banany
- 1 kiwi
- garść orzeszków pistacjowych
- garść pestek słonecznika
- herbatka rooibos

W międzyczasie poszły też 2 małe butelki wody mineralnej i herbatka zielona.


Tak mniej więcej wyglądał mój jadłospis. Zapraszam do komentowania, dzielcie się swoimi pomysłami i opiniami. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz